Przyznam się, że po przeczytaniu pierwszej ćwierci książki zastanawiałam się, dlaczego ten tytuł zyskał tak ogromną popularność i pozytywną sławę. Mój czytnik wskazywał niemal 25% książki, a ja wciąż nie wiedziałam, o co chodzi z tymi drozdami i dlaczego utwór wciąż kręci się wokół zabaw dzieci, ich młodzieńczych fantazji, wzajemnym nakręcaniu się na tajemniczego sąsiada Boo Radleya, który nigdy nie wychodzi z domu przed zmrokiem słońca.
Do tego momentu w książce nie zaznaczyłam również żadnego niezwykłego fragmentu, który miałby dać mi coś do myślenia. Chwilę później, kilka zdań zmieniło moje podejście do "Zabić drozda" i... wszystko się zaczęło. Naprawdę zostałam zauroczona postacią Atticusa Fincha. Dzisiaj podzielę się moimi przemyśleniami głównie trzech motywów, które są dla mnie w tej książce najważniejsze, czyli mądrości w wychowywaniu i przekazywaniu wartości oraz zaściankowości, nietolerancji i prześladowaniu osób czarnoskórych. Do tego motyw drozda, bo to też trzeba wyjaśnić.
Jeszcze zanim przejdę do wspomnianych motywów to muszę przyznać, że zostałam podwójnie kobieco-zaskoczona (jeśli mogę takiego neologizmu użyć). Moja nieznajomość twórczości Harper Lee jest na tak słabym poziomie, że dopiero po przeczytaniu "Zabić drozda" sprawdziłam, kim jest autor tej książki, a tak właściwie autorka, bo jak widać od razu błędnie przypisałam autorstwo tej wyśmienitej powieści mężczyźnie. Warto to zanotować, bo imię Harper mogą nosić zarówno panowie, jak i panie. Teraz już to wiem. Drugie kobiece zaskoczenie to Skaut, która też okazała się kobietą. Czy ma to jakieś znaczenie. Pewnie nie. To zaczynamy.
Uwaga, artykuł zawiera spojlery.
Motyw ojca
Atticus to "starszy od wszystkich innych ojców" ojciec Skauta i Jema. Zupełnie różny od ojców innych dzieci, nieco tajemniczy, niedoceniany przez swoje pociechy, a dobrej sławy nie przynosi mu "bronienie czarnuchów". Jego obraz w oczach dzieci na przestrzeni kolejnych stronic utworu diametralnie się zmienia. Atticus okazuje się doskonałym strzelcem - zabija wściekłego psa, okazuje się, że w przeszłości nazywano go Starym Jednostrzałowcem i... broni Murzyna Toma Robinsona niesłusznie oskarżonego o gwałt. O ile początkowo nie było to zrozumiałe dla Skauta i Jema, przyprawiało ich bardziej o wstyd niż dumę, to po zrozumieniu sytuacji podejście do tego tematu też się zmienia.
Dlaczego Atticus to robi? Odpowiada o tym córce i to pierwszy zaznaczony fragment pokazujący honorowość ojca.
"Z kilku powodów - odparł Atticus. - Głównym jest to, że gdybym tego nie zrobił, nie mógłbym chodzić po mieście z podniesionym czołem, nie mógłbym reprezentować tego hrabstwa w legislaturze, nie mógłbym nawet zabraniać tobie i Jemowi pewnych rzeczy."
"[...] nie mógłbym więcej pójść do kościoła i wychwalać Boga, gdybym nie podjął się obrony tego człowieka."
Co ważniejsze, Atticus jest przekonany, że tej sprawy nie ma szans wygrać. Mimo tego przygotowuje się i prezentuje swojego klienta walcząc do końca o słuszny wynik rozprawy.
Taka nauka życia jest niezwykle cenna, a dla rezolutnych dzieciaków, które takie rzeczy chłoną jak gąbka, to dobra podstawa dla najważniejszych wartości. Już chwilę później to Skaut zwraca uwagę swojemu wujkowi na nieodpowiednie podejście do oceniania sytuacji.
"Po pierwsze, w ogóle nie dałeś mi szansy na przedstawienie wydarzeń od mojej strony, tylko od razu na mnie naskoczyłeś. Kiedy kłócę się z Jemem, nigdy nie jest tak, że Atticus słucha tylko jego relacji. Mojej też słucha."
Kadr z filmu "Zabić drozda" (1962), źródło: https://www.filmweb.pl/film/Zabi%C4%87+drozda-1962-11900/photos/258383
Rozczulające i bardzo imponujące jest podejście Atticusa do rodzicielstwa i bycia mentorem i opiekunem dla swoich dzieci. Niekiedy są to bardzo proste sprawy, ale opisane w słowa przez Harper Lee tak idealnie, że nadają się, żeby wrzucić je na plakat i powiesić w salonie na ścianie. Zapewne po części w tym tkwi fenomen tego utworu.
"- [...] Jack, ona naprawdę stara się być posłuszna. Nie udaje jej się to nawet w połowie, ale wciąż próbuje.
- To nie jest odpowiedź - odparł wujek Jack.
- Nie, odpowiedź brzmi: ona wie, że ja wiem, że ona próbuje. Na tym właśnie polega różnica."
Atticus to niebywale inteligentny mężczyzna, który wie, że to co chce przekazać musi powiedzieć głośno (a szczególnie głośno, kiedy dzieci podsłuchują za ścianą), a unikanie odpowiedzi na zadane pytania, nie jest nigdy dobrym krokiem.
Często w wypowiedzi bohaterów wplata się wyjątkowy motyw bycia dżentelmenem. A dżentelmen według Atticusa to człowiek honorowy, szlachetny, odpowiedzialny, otwarty na inność, szanujący poglądy wszystkich ludzi, skromny i świadomy, że to nie siłą załatwia się najważniejsze rozrachunki.
"Po prostu bądź dżentelmenem, synu"
Atticusa nie interesują krzywdzące, uznawane potocznie za obraźliwe wyzwiska, takie choćby jak "kochaś czarnuchów". Sam przyznaje, że nie ma problemu z takim określeniem, bo nie ma ono tak właściwie żadnego znaczenia. Przyrównuje je do słowa "smarkacz", które jest używane w podobny sposób, ale czy tak właściwie to coś znaczy? Na pytanie, czy tak właściwie jest "kochasiem czarnuchów" odpowiada... "Ależ oczywiście, że jestem. Staram się tak jak mogę kochać wszystkich ludzi..."
Motyw drozda
A o co chodzi z tym drozdem?
Odpowiedzi jest kilka. Ta wprost i te, które narzucają się, gdy chcemy poszukać drozdów wśród bohaterów powieści.
"- Wolałbym, żebyś nie strzelał do puszek na podwórzu, ale wiem, że będziesz wolał celować do ptaków. Strąć tyle sójek, ile dusza zapragnie, jeśli uda ci się trafić, ale pamiętaj, że grzechem jest zabić drozda.
[...]
- Wasz ojciec ma rację - odrzekła (pana Maudie) - Drozdy nie robią nam nic złego, tworzą jedynie muzykę, która cieszy nasze uszy. Nie wyjadają nam plonów z ogrodu, nie gniazdują w zebranej kukurydzy, nie robią absolutnie nic poza jedną rzeczą: śpiewają nam z głębi serca. I dlatego zabić drozda to grzech."
Drozd jest więc symbolem tego, co niewinne, piękne, wartościowe, ale też słabe i bezbronne. Drozdem może więc być Tom Robinson, który wielokrotnie z przyjemnością i nieodpłatnie pomagał pannie Mayelli w naprawach i drobnych pracach domowych. Ta w panice przed odkryciem przez ojca, że pocałowała Murzyna, oskarżyła go o gwałt, skazując tym samym na śmierć. Tom Robinson był niewinny, pożyteczny dla społeczeństwa, ale również bezbronny przed sądem, przed którym został postawiony.
Drozdami mogą być również dzieci Atticusa, które nie były zamieszane w sprawę pomiędzy Robinsonem a córką Boba Ewella, a to na nich chciał się zemścić Bob za obronę oskarżonego mężczyzny przez Atticusa.
Motyw biali - czarni
Kolejny wielki motyw, to motyw szacunku. Ktoś, gdzieś, kiedyś (źródło prawdziwe) powiedział, że w stosunku do różnorodności, mniejszości, generalnie inności nie powinno się używać słowa "tolerancja". Jesteśmy wszyscy ludźmi. Jak można tolerować bądź nie innego człowieka? Tolerować można laktozę. Ludzi należy szanować.
Czy naprawdę kolor skóry określa to, kim jesteśmy? Kiedy Calpurnia - opiekunka Skauta i Jema - przyprowadza dzieci do kościoła dla ciemnoskórych, szybko okazuje się, że nie są one tam mile widziane. Kościoły zostają określone jako te dla białych i te dla Murzynów."Ale Bóg jest jeden". (W książce słowo Murzyn jest zapisywanie dużą literą i nie jest ono obraźliwe).
Kadr z filmu "Zabić drozda" (1962), źródło: https://www.filmweb.pl/film/Zabi%C4%87+drozda-1962-11900/photos/258377
Czytając o realiach panujących w południowej części Stanów Zjednoczonych w latach 30. XX wieku można zauważyć, że nie tylko osoby czarnoskóre były wówczas prześladowane. W rozmowie Jema z Dillem jeden z chłopców wskazuje kolejny problem w mentalności społeczeństwa obu tych grup, zarówno białych, jak i czarnych. Poza tymi grupami występuje bowiem trzecia określana jako ludzi mieszanej krwi.
"pół białe, pół kolorowe [...] Oni nie należą do nikogo. Kolorowi ich nie chcą, bo uważają ich za półbiałych. Biali też nie, bo uważają ich za kolorowych."
Jest to opowieść nie tylko o nierównym traktowaniu ludzi przez wzgląd na kolor skóry, ale również o przełomowych krokach, choć malutkich, to jednak krokach naprzód. Sam fakt, że przysięgli tak długo debatowali nad losem mężczyzny "w tak prostej sprawie", a sędzia Taylor z urzędu przyznał do obrony doświadczonego Atticusa, mimo że zwykle takie sprawy z urzędu przypadały młodym i niedoświadczonym obrońcom, również był krokiem dającym nadzieję na przyszłość.
"W naszych sądach, gdy słowo białego przeciwstawia się słowu czarnego, biały zawsze wygrywa. To podłe, ale takie są fakty."
Atticus Finch mimo najlepszej przemowy w sądzie nie miał szans na powstrzymanie przysięgłych przed wydaniem niesłusznego wyroku. "Tom był trupem już w chwili, gdy Mayella Ewell otworzyła usta do krzyku".
"Zabić Drozda" to przepiękna, wartościowa powieść i zdecydowanie słusznie znajduje miejsce w wielu rankingach TOP 100 najważniejszych książek, które warto przeczytać. A jeżeli jesteście ciekawi, z jakich innych utworów składa się lista wg czytelników BBC, to warto zajrzeć do poniższego artykułu:
Na koniec jeszcze 3 cytaty Atticusa Fincha, które zapadają w pamięć:
"I żeby nigdy nigdy nie przyszło ci do głowy, że odważny jest człowiek z pistoletem w ręku. Odważny jest ten, kto wie, że przegra, zanim jeszcze rozpocznie walkę, lecz mimo to zaczyna i prowadzi ją do końca bez względu na wszystko" - Atticus
"Trzymaj głowę wysoko, a pięści nisko" - Atticus
"Mówię ci, że istnieje tylko jedna odmiana ludzi. Ludzie." - Atticus
KulturoNIEznawczyni
Comments