Co roku latem wypatruję z zaciekawieniem kulturalnych wydarzeń na mapie Warszawy. Już niebawem wejdziemy w czas wakacji, co oznacza, że w wielu miejscach nastąpi przerwa w wydarzeniach, a w zamian za pełnowymiarowe sztuki na deskach teatrów, przeniesiemy się do parków, przed gmachy budynków, gdzie na świeżym powietrzu będzie szansa na zobaczenie mini spektakli w ramach promocji kultury.
Jednak nie do końca o tym miałam dzisiaj pisać, bo na relacje z plenerowych wydarzeń na pewno przyjdzie jeszcze czas. Tym razem taki lekki przedsmak tego klimatu, bowiem na spektakl "Zemsta" doskonale znanego Aleksandra Fredry wybrałam się do Łazienek Królewskich. Opcje były dwie: spektakl na świeżym powietrzu o 17.30 oraz sztuka wystawiana w Teatrze Królewskim znajdującym się w Starej Oranżerii. Oczarowana zdjęciami z wnętrza Teatru Królewskiego, nie mogłam odpuścić okazji zobaczenia tego miejsca na własne oczy. Cytując klasyka: "Robi wrażenie!".
Teatr Klasyki Polskiej zaproponował w trakcie trzech czerwcowych dni trzy różne spektakle z dorobku artystycznego Fredry. Było "Dożywocie", "Śluby Panieńskie" i wspomniana wcześniej "Zemsta". Miałam pokusę, aby wybrać się na wszystkie te przedstawienia, ale napięty kalendarz w czerwcu i fakt, że spektakle te odbywały się dzień po dniu sprawiły, że finalnie zdecydowałam się na jedno z nich.
O "Zemście" nie ma co wiele opowiadać, bo to klasyka nad klasykami. Swoją premierę miała w 1834 roku we Lwowie i od tego czasu wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem. To po prostu historia, która nie ma prawa się zestarzeć. Spory, miłość, intryga, barwne charaktery - to nie wychodzi z mody. Do tego na scenie kilka znanych twarzy, a wśród nich Henryk Gołębiewski, czyli Poldek z "Podróży za jeden uśmiech".
Wnętrze Teatru Królewskiego robi ogromne wrażenie. To miejsce z klimatem, gdzie aż prosi się o te klasyczne sztuki - bez udziwnień i nowatorskich interpretacji. Tak właśnie podszedł Teatr Klasyki Polskiej - było zgodnie z nazwą - klasycznie. Aktorzy wiernie odwzorowali zapis utworu Fredry, a dialogi były zgodne zapisom z książki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Od ostatniego czytania "Zemsty" już bowiem trochę minęło, więc niebawem trzeba wrócić i przypomnieć sobie dokładną treść. Na pierwszy rzut oka, obyło się jednak bez kontrowersyjnych zmian w dziele.
fot. Paweł Czarnecki, źródło: https://www.lazienki-krolewskie.pl/pl/aktualnosci/festiwal-fredro-w-lazienkach-fotorelacja
Jakość wykonania, stroje, muzyka na żywo wykonywana przez kwarter artystów to bezapelacyjnie mocne strony tego widowiska. To co uwierało mnie najbardziej to jednak kwestia nagłośnienia i klimatyzacja. Już od początku miałam wrażenie, że nie jestem w stanie w pełni rozkoszować się tym, co dzieje się na scenie z powodu dźwięku. Szczególnie frazy, które były wypowiadane z emocjami przez Cześnika były trudne do wychwycenia. Trzeba było się mocno wsłuchiwać w każde bardziej emocjonalne dialogi, gdyż nagłośnienie nie dawało sobie rady. Drugi z punktów, obok którego nie mogę przejść obojętnie to klimatyzacja, a może jej brak. Bez owijania w bawełnę; było po prostu duszno. Widownia wachlująca się programami to znak, że na sali brakuje wymiany powietrza. Mam świadomość, że budynek nie jest najmłodszy i mogło zostać pominięte odpowiednie przygotowanie sali do występów w trakcie lata, ale obawiam się, co dzieje się na spektaklach w czasie upałów, jeśli tak duszno było wieczorem, gdy na dworze było niewiele ponad 20 stopni.
Na drugi raz na pewno zabiorę ze sobą wachlarz, który do tak pięknego miejsca będzie pasować idealnie. Może to taki lekki znak, że należy się ubrać w strojną, długą suknię z gorsetem, jak za dawnych czasów i w rękę chwycić wachlarz, by odpowiednio pasować do bajkowego wnętrza teatru. Mankamenty na pewno nie przysłaniają tego wszystkiego, co dobre i jakościowe. Liczę na odpowiednie dopasowanie nagłośnienia i wtedy będę w pełni usatysfakcjonowana.
"Zemsta" Aleksander Fredro
Reżyseria: Michał Chorosiński Scenografia/kostiumy: Barbara Wesołowska-Kowalska Muzyka: Marcin Pospieszalski Obsada: Joanna Kwiatkowska-Zduń, Karolina Piwosz, Jarosław Gajewski, Henryk Gołębiewski, Dariusz Kowalski, Łukasz Lewandowski, Paweł Lipnicki, Tomasz Osica, Leszek Zduń Muzycy: Agata Wojciechowska - obój, Joanna Krajewska-Matusiak - flet, Jerzy Matysiak - klarnet, Łukasz Matusiak - fagot
KulturoNIEznawczyni
tagi: Zemsta Teatr Klasyki Polskiej Zemsta, Fredro, spektakl, Teatr Królewski, spektakl, sztuka, spektakl w Łazienkach Królewskich, co grają w Łazienkach Królewskich, wakacje w Łazienkach, wakacje w warszawie, atrakcje w wakacje, co robić w wakacje w Warszawie
Comments