Chyba trudno znaleźć kogoś, kto nie zna utworu "Purple Rain". A jaką wymienisz inną piosenkę Prince'a? Tu chyba może być nieco trudniej, ale może wpadniesz na "When Doves Cry" albo "Kiss". Dalej nie wymiękasz? Jeśli nie padło na znawcę twórczości Prince'a to obstawiam, że wymienienie kilku kolejnych tytułów piosenek tego artysty, może być już trudne. Przynajmniej tak było w moim przypadku. A przecież Prince był niezwykle płodnym artystą i w trakcie swojego życia wydał 39 albumów studyjnych i 13 minialbumów. Te liczby są imponujące, a fakt, że nie potrafiłam wymienić więcej niż 3 utworów Prince'a skłoniło mnie do tego, aby przesłuchać... wszystkich płyt po kolei! Dzisiaj kilka wniosków i przemyśleń po kilku miesiącach odsłuchu. Zaczynamy!
Na początku pozdrowienia, bo na pewno nie wpadłabym na pomysł słuchania wszystkich albumów Prince'a, gdyby nie pewna Pola. Jeśli to czytasz, to ślę pozdrowienia! Zaznaczę, że kilka miesięcy z muzyką amerykańskiego piosenkarza odbyłam już ponad dwa lata temu, ale doskonale pamiętam te utwory, które bardziej wpadły mi w ucho i już ze mną zostały, dlatego pisanie o muzyce Prince'a powinno być lekkie i przyjemne, choć jego muzyka w większości wcale taka lekka i oczywista nie jest.
Prince miesza style, a jego ekscentryczność doskonale słyszana jest w utworach. Często słuchając piosenek jedna po drugiej, nie byłam w stanie stwierdzić, kiedy skończyła się pierwsza, a zaczęła kolejna. Utwory komponowane przez Prince'a nie są dla każdego. Jako nieznawczyni powiedziałabym nawet, że łatwiej mi byłoby znaleźć osoby, którym ta muzyka nie przypadnie do gustu, niż takich, które ją pokochają całym sercem.
Nie będę zbyt długo rozwodzić się nad samą biografią amerykańskiego piosenkarza. Na pewno wiecie, że był uznawany za symbol seksu i wirtuoza gitary elektrycznej. To, o czym można zapomnieć to fakt, że był również producentem albumu Madonny o doskonale znanym tytule "Like a Prayer". Artysta niskiego wzrostu, bo raptem dwa centymetry wyższy od Lady Gagi, która przypomnę, że mierzy 1,55cm.
źródło: Allen Beaulieu; dystrybucja Warner Bros. Records
Kiedy zabrałam się za słuchanie pełnej dyskografii artysty, postawiłam na sprawdzone, łatwo dostępne źródło, czyli platformę Spotify. O ile popularne źródło mówi o 39 albumach, tak na Spotify powitało mnie ich aż 56. Oczywiście na pewno zdarzyły się jakieś ponowne wydania, ale jak postanowiłam, tak zrobiłam, czyli przesłuchałam wszystko. Po bodaj 3 miesiącach dotarłam do końca i moim oczom ukazał się nowy wynik piosenek Prince'a, które polubiłam. Z 1 piosenki wskoczyłam na poziom 40. Od razu zaznaczę, że bardzo szanuję dokonanania amerykańskiego artysty, niemniej na pewno nie jest to rodzaj muzyki, który jest najbliższy mojemu sercu. A mimo to wynik 40 utworów. To chyba nieźle. Na inną moją playlistę trafiły 52 kompozycje tego artysty, więc wynik jeszcze lepszy. Finalnie postanowiłam wybrać 3 najlepsze, mniej popularne utwory Prince'a i przyznam, że nie było to łatwe zadanie.
Tak na marginesie, jeśli wciąż słuchacie tej samej muzyki, to bardzo polecam wybranie sobie konkretnego muzyka, którego styl wydaje się Wam ciekawy, ale niekoniecznie dobrze znany. Krok drugi to zapuszczenie całej dyskografii po kolei. Otwiera to na nowe muzyczne doznania i przy okazji na pewno poznacie utwory, których wcześniej nie słyszeliście. Podobne "wyzwanie" robiłam sobie choćby z muzyką Krzysztofa Krawczyka. Ale o tym może już opowiem w innym artykule. Przejdźmy więc, do mojego całkowicie subiektywnego rankingu, z którym nikt nie musi się zgadzać. Ale jeżeli się zgadzacie choćby z jedną piosenką, to koniecznie dajcie znać o tym w komentarzu.
"Eye Love U, But Eye Don't Trust U Anymore"
Zdecydowanie największe moje odkrycie tej muzycznej podróży z Princem. Piosenka do której wracam najczęściej. Gra mi tu wszystko, a od pierwszego przesłuchania wiedziałam, że to utwór, który do mnie przemawia. Poruszający i piękny. Są utwory, o których nie ma co wiele opowiadać. Dla mnie przejmująca jest tu głównie linia melodyczna i kilkukrotnie wyśpiewany tytuł piosenki, który jest niezwykle mocny.
You could tell from the moment you looked in my eyes
That I could see right through you
You must apologize
I've always given you the best in life
Even in the wrong, it was right
I know you trust me, but you don't love me anymore
No
I love you, but I just don't trust you anymore
"Nothing Compares 2 U"
Tę piosenkę na pewno doskonale znacie, ale zapewne w wydaniu Sinéad O’Connor, za sprawą której piosenka stała się ogromnie popularna. Utwór ten napisał Prince i to jego wydanie jest tym oryginalnym. To trochę podobna historia do tej z utworem"The Best", który kojarzy nam się głównie z Tiną Turner, ale jej pierwotne wykonanie stworzyła Bonnie Tyler. Wracając do Prince'a, mamy tu bardziej liryczne i delikatne wykonanie "Nothing Compares 2 U". O ile piosenkę w wykonaniu O'Connor znałam doskonale i bardzo lubiłam, tak szybko wersja Prince'a urosła w moich uszach i teraz częściej wykonanie tego muzyka włączam na słuchawkach.
"The Morning Papers"
Z trzecim utworem miałam największy problem, bo nie chciałam wymieniać tu którejś z najpopularniejszych piosenek Prince'a. Bardzo lubię "Purple Rain", polubiłam również "When Doves Cry" i kilka innych utworów, które jak później spojrzałam, również plasowały się dość wysoko na liście najwyższych wyników odsłuchań na Spotify. Finalnie po przemyśleniu i ponownym przesłuchaniu zaznaczonych wcześniej utworów postawiłam na "The Morning Papers". Nie jest to piosenka bardzo charakterystyczna, ale coś w niej takiego jest, że zwróciła na siebie moją uwagę. Były na mojej krótkiej liście piosenki bardziej oddające charakter twórczości Prince'a, ale tak się stało, że do mojego top 3 już się nie zmieściły.
Jeżeli macie ochotę przypomnieć sobie te najpopularniejsze utwory Prince'a to lista powinna być następująca. Tych utworów nie brałam pod uwagę przy tworzeniu powyższego zestawienia, bo już je kojarzyłam, a celem tego mini-wyzwania było poznanie nowego, a nie zachwyt nad już znanym.
Purple Rain
Kiss
When Doves Cry
Raspberry Beret
Let's Go Crazy
KulturoNIEznawczyni
Comments