Już na trasie stadionowej zwanej Ucztą nad Ucztami, sanah zapowiedziała, że w 2024 roku wyruszy w dwie kolejne trasy. Pierwsza z nich miała być kameralna, co na myśl przywodziło elegancką trasę bankietową. Druga natomiast to również klimat, który fani artystki już zdążyli poznać, czyli duże areny, ale nie aż tak duże jak stadiony. Fani mieli dużo rozterek musząc niekiedy wybrać tylko jedną z równolegle rozgrywanych tras. Bilety bowiem, szczególnie na "Poezyje i nie tylko", nie były tanie. Dzisiaj porównamy sobie te dwa koncerty, dlatego zapraszam na relację i kilka przemyśleń. Czy oba koncerty warte były swojej ceny?
Aby jak najlepiej móc porównać Dansing oraz Poezyje i nie tylko zdecydowałam się na koncerty w Łodzi, gdzie dzień po dniu występowała piosenkarka. Cała seria rozpoczęła się jednak w marcu w Tarnowie, a ostatni koncert zaplanowany jest na środek maja w Warszawie. Już na plakacie widoczny jest różny styl tych dwóch koncertów. Po stronie kameralnej, sanah ubrana jest w elegancką suknię, a w ręku trzyma świecznik, co może dać skojarzenia z bajką "Piękna i Bestia". Po prawej stronie ubrana już znacznie swobodniej: w białą bluzkę i jeansy, gotowa jest do zabawy i skakania na dużych obiektach. Bajkowego klimatu dodaje tej kreacji diadem, który ma we włosach.
Pierwsze moje skojarzenie i oczekiwania były takie, że Dansing będzie można porównać do trasy Kolońska i Szlugi czy Uczty, a Poezyje i nie tylko będą w stylu Bankietu. O ile pierwszy typ był trafiony, tak z tym drugim byłam jednak mocno w lesie. Nie przedłużając, czas na pełną relację z obu koncertów i ich porównanie. Który lepszy, czy warte swojej ceny, na który poszłabym jeszcze raz?
Porównanie trasy sanah bajkowa Dansing i Poezyje
Trasa Bajkowa: Poezyje i nie tylko
Łódź, Klub Wytwórnia
24.04.2024
MIEJSCE
Zacznę od tego, że Klub Wytwórnia nie jest moim ulubionym miejscem na siedzące koncerty. Jeśli zapytacie dlaczego, to odpowiedź będzie bardzo prosta. Publiczność siedzi na jednym poziomie, co oznacza, że widok na scenę jest ograniczony. Nie ma tu komfortu w oglądaniu tego, co dzieje się na scenie, bo trzeba wciąż wychylać się, aby cokolwiek zobaczyć zza głowy widza przed nami. Muzyka na koncercie jest najważniejsza, ale jeśli tak ważnym elementem całego show jest scenografia, to żeby móc ocenić całe widowisko, warto zobaczyć wszystko, co zostało na daną trasę przygotowane. Do nagłośnienia nie mogę się przyczepić. Tu było bez zastrzeżeń.
SET LISTA
Las
1. Niektórzy lubią poezje (W. Szymborska)
2. Do * w sztambuch (A. Mickiewicz)
3. Szary Świat
4. Kamień (A. Asnyk)
5. Kolońska i szlugi
6. Jestem Twoją Bajką
7. Róże (demo w domu)
8. Na grobie rycerza (M. Konopnicka)
Peron
9. To koniec
10. Ostatnia nadzieja
11. Wars
Hotel
12. Warszawa (J. Tuwim)
13. 2:00
14. Hip hip hura!
15. (I) Da Bóg kiedyś zasiądzie w Polsce wolnej (z cyklu „Polonia Resurrecta” - J. Lechoń)
16. Cząstka
(przerwa 15 minutowa)
Trumna/Zamek
17. Rozwijając Rilkego (J. Cygan)
18. Pocałunki (M. Pawlikowska-Jasnorzewska)
19. Ten Stan
20. Hymn (J. Słowacki) (skrócone)
21. Aniołom szepnij to
22. Bajka (K. K. Baczyński)
Bal Dansing
23. Ale jazz!
24. Szampan
25. Sen we śnie
26. etc. (na disco)
27. Eldorado
Bis:
28. Baczyński (Pisz do mnie listy) (piano)
29. Miłość jest ślepa (fragment) (piano)
30. Nic dwa razy (W. Szymborska)
RELACJA Z KONCERTU
Trzygodzinny koncert, podczas którego sanah zaśpiewała aż 30 utworów podzielony był na kilka tematów. Ważnym aspektem bajkowej trasy była scenografia, która w przypadku Poezyj i nie tylko zmieniała się kilkukrotnie. Na pewno celem było wejście w bajkowy klimat, a na początek sanah zabrała nas do zaczarowanego lasu. Ręcznie malowana scenografia składała się z wielu kolorowych plansz, które tworzyły tło, a dodatkowo na scenie piosenkarce towarzyszyło mnóstwo barwnych elementów, jak sztuczne ognisko, zamkowa wieża, kartonowy koń, duże kwiaty, a nawet trumna.
Poza muzyką to właśnie cała bajkowa historia odgrywała wielką rolę. Z lasu sanah przenosi się na peron, gdzie oczekuje na pociąg. Gdy okazuje się, że nie ma biletu, konduktor wyprasza ją ze środka transportu i przenosimy się do hotelu. Po zjedzeniu zatrutego jabłka, (czy też pomidora) niczym Królewna Śnieżka trafia do trumny, gdzie oczekuje na księcia, który pocałunkiem prawdziwej miłości powróci ją do świata żywych. Na koniec huczne przyjęcie, bo czas na bal. Historia więc dość prosta, ale trzyma się sensu. To co mi tu najmniej pasowało to jednak pewnego rodzaju infantylność i dziecinność tych scen. Możliwe, że poziom ten po prostu odbiegał od moich oczekiwań podbitych kameralnym koncertem bankietowym ze stycznia 2023 roku.
Liczyłam bardziej na elegancką formę z bajkowymi stawkami w postaci właśnie scenografii, a nie tak dosłowne wejście do świata animowanych opowieści. Dużo się tu działo. Zmian scenografii, dodatkowych, wciąż pojawiających się elementów, postaci, scenek, zmian stroju. Dla mnie zbyt wiele. Bardziej widziałabym tę trasę w wersji: sanah ubrana w bajkową suknię z plakatu, "prawdziwy" las na scenie. Dużo lampek, światełek, świec tworzących klimat. Elegancko, dostojnie, spokojnie. Może i na taką wersję, kiedyś przyjdzie mi się wybrać. Póki co koncert ten oceniam przeciętnie.
Muzycznie nie mam się do czego przyczepić. Było 30 utworów - zarówno te najpopularniejsze, jak nieco mniej znane szerszej publiczności. Brakowało mi utworu "płomień", który tak bardzo lubię, a na koncertach niestety się nie pojawia. W przerwie serwowane były pulpeciki w wersji mięsnej i wegetariańskiej, ale niestety przez długość kolejek nie dane mi było ich spróbowanie. Wierzę, że były pyszne.
Trasa Bajkowa: Dansing
Łódź, Atlas Arena
25.04.2024
MIEJSCE
Doskonale znany obiekt sportowo-muzyczny w Łodzi to miejsce, do którego zawsze miło się wraca. Atlas Arena jest bardzo dobrze zaprojektowaną areną widowiskową i docenia się to przede wszystkim na koncertach. Nie mam żadnych zastrzeżeń do nagłośnienia. Było fenomenalnie! Jakieś słuchy mnie doszły, że na płycie było bardzo duszno, ale w tłumie jest to chyba niestety nieuniknione. Jeśli byliście na płycie, to dajcie znać w komentarzu, jakie jest Wasze zdanie na ten temat. Na trybunach panowała idealna temperatura.
SET LISTA
Act 1.
1. Tęsknię sobie
2. Szary Świat
3. etc.
4. Marcepan
5. Koronki
6. Oto cała ja
7. ostatnia nadzieja
8. Pocałunki (M. Pawlikowska-Jasnorzewska)
9. BUJDA - większa!
10. Cząstka
11. Oczy
12. ten Stan
13. skanah
14. Interludium
15. Irenka
16. róże (demo w domu)
17. Nic dwa razy (W. Szymborska)
18. Kolońska i szlugi
Act 2.
19. Dancing Queen (ABBA cover)
20. hip hip hura!
21. 2:00
22. H2O, wystarczy kropla (z Katarzyną Łaską)
23. Mam tę moc (z Katarzyną Łaską)
24. Jestem Twoją Bajką
25. najlepszy dzień w moim życiu
26. Wyginam śmiało ciało (z Jarosławem Boberkiem)
27. Cała sala śpiewa!
28. Szampan
29. Eldorado
Bisy
30. Miłość jest ślepa
31. Ale jazz!
32. Jestem Twoją Bajką
RELACJA Z KONCERTU
Podczas prawie trzygodzinnego koncertu, sanah ponownie uraczyła fanów trzydziestoma utworami. Dokładnie, wraz z bisami, było ich aż 32. Trzeba w tym momencie ukłonić się w pas przed Zuzią, bo tak długie koncerty na pewno mocno męczą organizm i przede wszystkim struny głosowe. Sama artystka wspomniała, że niebawem czeka ją krótki urlop, na który bardzo się cieszy. Ostatni odpoczynek miała jeszcze przed koncertami na stadionach, więc życzymy chwili wytchnienia. W dniu koncertu dansingowego w Łodzi sanah wydała najnowszy singiel "Śrubka", który zapowiada płytę "Kaprysy". Niestety piosenkarka nie zdecydowała się na premierowe wykonanie tego utworu na żywo. W zamian za to, po skończonym koncercie, z głośników zabrzmiał właśnie ten utwór, który towarzyszył zgromadzonym w czasie wychodzenia z obiektu.
Przechodząc jednak do tego, co działo się wcześniej, rzucę tylko jedno słowo: OGIEŃ! To był koncert, który spełnił wszystkie moje oczekiwania, a nawet dał nieco więcej. Było tu wszystko, co powoduje uśmiech na twarzach fanów. Ogrom wspaniałej muzyki. Znane utwory, jak i te, które na koncertach ostatnio się nie pojawiały często. Mowa tu choćby o "różach" czy "BUJDZIE!" Dodatkowo goście specjalni zrobili wielkie show. Dwa utwory z doskonale znanych bajek "H2O wystarczy kropla wody" oraz "Kraina Lodu" wykonane z Katarzyną Łaską to było coś! Niezwykły, magiczny moment tego koncertu. Chwilę później na scenie pojawił się prawdziwy Król Julian, czyli dubbingujący charyzmatycznego lemura Jarosław Boberek. Z ust zgromadzonych widzów wybrzmiało "Wyginam śmiało ciało" i znów bawiliśmy się na całego. Klimat całego koncertu podbity był przez rozdawane na wejściu bransoletki, które w odpowiednich momentach świeciły się na różne kolory. Zrobiło to przepiękny efekt. Liczę, że to nie ostatnia taka trasa, na której bransoletki będą rozdawane. Publiczność wyglądała jak świetliki lub niebo pełne gwiazd. MAGIA!
Koncert wart każdych pieniędzy, a trzeba zaznaczyć, że bilety były ponad dwukrotnie tańsze niż w przypadku kameralnych występów z bajkowej trasy. Dodam na koniec, że obycie sanah ze sceną jest na bardzo wysokim poziomie. Podczas koncertu świetnie operowała miejscem i była dosłownie wszędzie. Co trochę schodziła na boki sceny, aby być blisko trybun oraz osób stojących na płycie w mniej centralnej jej części.
Klimat bajkowy był taki, jaki sobie wymarzyłam. Statyczna scenografia, która była świetnym tłem do tego, co działo się muzycznie na scenie. Nie była zbyt "ciężka", nie zwracała na siebie nadmiernej uwagi. Dopełniała, ale nie krzyczała, bo to muzyka grała pierwsze skrzypce.
PORÓWNANIE
Trudno jakkolwiek ubrać w ramy to porównanie, dlatego napiszę ciągiem. Mimo że koncerty miały to samo słowo kluczowe, to były zupełnie inne. Set lista była w dużej mierze ta sama, ale odbiór tego, co się działo na scenie różny. Wersja z Poezyj i nie tylko mnie nie przekonała. Było zbyt dziecinnie. Za dużo rzeczy zabierało też uwagę od tego, co powinno być najważniejsze, czyli od muzyki. Koncert dansingowy spełnił wszystkie moje oczekiwania i z wielką przyjemnością wybrałabym się na niego ponownie. I jeszcze raz, i jeszcze raz.
Za koncert w Atlas Arenie na niskich trybunach blisko sceny (miejsce idealne) zapłaciłam w granicach 200 złotych. Koncert w Klubie Wytwórnia za dalszy rząd to ponad 420 złotych. Taką cenę mogłabym zapłacić, gdyby widok na scenę był pełny, czyli tak, jak to było na przykład w ICE Centrum Kongresowym w Krakowie. W Łodzi z tego powodu zostaje spory niedosyt. Na drugi raz będę wybierać miejsce pod tym kątem.
Koncerty te były kolejno 10. i 11. wydarzeniem muzycznym sanah, na którym byłam. Daje mi to już spory ogląd na to, co prezentuje Zuzia, dlatego te oczekiwania też są z każdym kolejnym koncertem coraz większe. Jeśli jesteście ciekawi moich wrażeń z poprzednich 9 koncertów to koniecznie sprawdźcie artykuł na ten temat:
Teraz czekamy na "Kaprysy", które wydane zostaną 14 czerwca 2024. Jeśli będzie nowa płyta, to i oczywiste jest, że czeka nas w niedalekiej przyszłości kolejna trasa koncertowa z nową muzyką. Nie mogę się doczekać!
KulturoNIEznawczyni
tagi: porównanie trasy sanah bajkowa Dansing Poezyje, co było na dansingu sanah, poezyje i nie tylko, relacja z koncertu sanah, sana w Łodzi, sanah Atlas Arena, sanah wytwórnia, wytwórnia koncert, czy warto, jaka cena biletu, co śpiewała sanah na koncercie, setlista, utwory, recenzja, opinia, ocena, opis, blog o muzyce, blog o kulturze, blog o teatrze
Comments